proziaki

Niedziela to taki cudowny dzień, w którym wszystko smakuje inaczej, czas płynie wolniej , a ty nigdzie się nie śpieszysz ♥️ To nic, że dziś wczesna pobudka, bo zachcianka na szparagi i proziaki 😃 

Proziaki nazywane na mazowszu sodziakami to potrawa naszych babć. Bardzo słynne na Podkarpaciu i często podawane jako przystawka.Było to danie które zrobiło furorę na naszym weselu i które od jakiegoś czasu próbuję odtworzyć 🥰 Można je jeść na wytrawnie np z masłem czosnkowym lub na słodko z dżemem 😁
Pytaliście o przepis, więc dziś wam go wysyłam 🤩
Składniki:
- 500 gramów mąki pszennej
- 250 ml kefiru, maślanki lub zsiadłego mleka
- 1 jajko
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżka oleju (u mnie rzepakowy)
- pół płaskiej łyżeczki soli
- pół łyżeczki cukru
Wszystkie składniki wymieszać i zagnieść z nich ciasto. Powinno być sprężyste i lekko lepić się do rąk.
Na stolnicę występuje odrobinę mąki, a ciasto dzielę na 3 części. Rozwałkowuje pierwszy kawałek i wycinam szklanką krążki. Można wziąć dowolną szklankę, zależy jakiej wielkości chcesz mieć proziaki 😃
Rozgrzewam patelnie (pamiętajcie, że ma być bez tłuszczu) Układam proziaki i smażę z każdej strony po minucie przewracając kilka razy do zarumienienia. 
Można też upiec w piekarniku na opcji góra i dół 20 min. na 180°.
Z tej porcji wychodzi około 13 - 15 sztuk
Smacznego 😋
Magia sama w sobie, więc życzę wam dobrzy ludzie niedzieli powolnej, leniwej, a jednocześnie dobrej i pełnej szczęścia 💕


Komentarze