Jest już dobrze

Witajcie!
Dziś trudny dzień za nami, ale idzie ku dobremu. Rano pełna nerwów, niepokoju i strachu, teraz szczęśliwa kobieta 😀 Siedze nad blogiem i poprostu nie mogę przestać się uśmiechać. Operacja mojego S się udała, a mi kamień spadł z serca 😍  Ze względu na niego, bo to aktywny człowiek i siedzenie w domu go zabijało. I ze względuu na mnie, bo wiele mnie to kosztowało.

Choroba kogoś bliskiego to bardzo ciężka rzecz i dla chorego i dla jego bliskich. Jak to mówiła dziś pielęgniarka, rodzina zawsze bardziej przeżywa niż pacjent. U mnie nie obyło się bez łez, modlitwy i nerwów. Każdy z nas z pewnością to przeżył i każdy odczuł to inaczej. Jednak troska o kochaną osobe jest jednak zawsze ☺

Cieszę się, że mamy to za sobą bo dzięki temu wrócimy do naszej codzienmości. Jeszcze chwile to potrwa, bo czeka nas rehabilitacja. Jazda na rowerze, o której oboje marzymy od pół roku będzie miała inny smak, wrócimy do fotografowania naszymi Pentaxami i chodzenia po górach. Może uda nam się nawet wybrać w naszą podróż poślubną, bo oboje kochamy podróże. Bo w życiu najważniejsze są chwilę, które dają ci radość, a te trudne tylko cię umacniają ❤







Komentarze

  1. Cieszę się bardzo że wszystko wraca do normy....teraz tylko rehabilitacja i potrzebny czas 💝... wsparcie najbliższych jest bardzo potrzebne 💗...teraz już tylko będzie lepiej...pozdrawiam Oliwko 😘

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz